Wydarzyło się

„Gazeta Grudziądzka”, 18 czerwca 1907 roku

Iława. W zeszłą środę puszczono z tutejszego dworca na wolność około 200 gołębi pocztowych, które zwróciły się natychmiast w stronę Grudziądza.

Data:

udostępnij

Wakacyjne spotkanie miłośników historii w Siemianach. „Z pewnością tu wrócimy”

Ostatnio dodane

Historia wsi może być równie fascynująca jak historia miast. Przekonali się o tym uczestnicy integracyjnego spaceru po Siemianach – malowniczej miejscowości nad Jeziorakiem, który odbył się w niedzielę 18 sierpnia. Dla mieszkańców wsi była to okazja, by podzielić się lokalnymi historiami, wspomnieniami i zdjęciami z rodzinnych archiwów. Z kolei dla gości z zewnątrz, głównie z Iławy, spacer stał się okazją do odkrycia historii i specyfiki miejsca, które – choć blisko – do tej pory, od tej strony, dla wielu pozostawało nieznane.

Pomysłodawcą organizacji wspólnego spaceru mieszkańców i gości po Siemianach był pastor Krzysztof Kopacz z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego. W rolę przewodników na jego zaproszenie wcielili się Dariusz Paczkowski i Michał Młotek, twórcy znanego wśród mieszkańców Iławy cyklu spacerów „Historia jednej ulicy”.

Wszystkie spacery organizowane przez Paczkowskiego i Młotka mają jeden wspólny mianownik: przewodnicy opowiadają o specyfice miejsca, przybliżają jego historię, dzielą się ciekawostkami i własnymi przemyśleniami, a także udostępniają uczestnikom archiwalne zdjęcia i dokumenty. Jednak każdy spacer ma coś wyjątkowego — moment, w którym sami uczestnicy zaczynają dzielić się swoimi wspomnieniami i skarbami z rodzinnych archiwów.

Tak było i tym razem. Uczestnicy spaceru po Siemianach mieli okazję wysłuchać wspomnień mieszkańców, jak choćby tych o wkroczeniu wojsk Armii Czerwonej do wsi. Można było usłyszeć o tym, jak wyglądała turystyka nad Jeziorakiem w latach 70. XX wieku a także wysłuchać kilku opowieści o kultowych miejscach, takich jak dawna restauracja „Cyraneczka”. Spotkanie rozpoczęło się jednak od przytoczenia dziejów Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w Iławie i okolicach.

Uczestnicy spaceru w miejscu, gdzie do 1945 roku znajdował się pomnik wojenny Kriegerdenkmal z nazwiskami mieszkańców poległych w trakcie I wojny światowej

Warto dodać, że zebrane podczas spacerów informacje trafiają do zbiorów Internetowego Muzeum Iławy, które nie tylko dokumentuje historię miasta, ale coraz częściej staje się także ważnym źródłem wiedzy o całym regionie.

Turystyczne Siemiany

Siemiany, położone zaledwie 18 kilometrów od Iławy, znajdują się na terenie gminy Iława, w malowniczym regionie historycznego kompleksu leśnego Puszczy Pruskiej. Wieś zlokalizowana jest na zachodnim brzegu Jezioraka.

Wiadomo, że na terenie dzisiejszych Siemian istniała już w późnym średniowieczu leśna wartownia, której ślad można znaleźć na mapie Caspara Hennenbergera z 1576 roku, gdzie miejsce to opisano jako „Schwalge W.” (Schwalge – obłoki dymu). Sama wieś została założona w 1700 roku jako osada rybacka nad brzegiem Jezioraka w ramach tzw. osadnictwa szkatułowego. Nadano jej nazwę „Schwalgendorf”. Ówcześni mieszkańcy Siemian czerpali zyski z rybołóstwa i z pracy w lesie. Część z nich wypalała w okolicznych lasach węgiel drzewny.

Dziś Siemiany to popularna miejscowość turystyczna, z uroków której korzystają nie tylko wodniacy. Warto wspomnieć, że Siemiany zyskały literacką sławę dzięki Zbigniewowi Nienackiemu, który umieścił tu część akcji swojej powieści „Nowe przygody Pana Samochodzika”. W latach 70. ubiegłego wieku wieś odwiedzał również znany poeta Edward Stachura.

Poglądowa mapa turystyczna okolic Iławy, zamieszczona w czerwcowym wydaniu Magazynu Turystycznego „Światowid” z 1965 roku

Wizyta polskich partyzantów

W trakcie niedzielnego spaceru uczestnicy mieli okazję usłyszeć wiele ciekawych opowieści, wśród których znalazła się historia związana z pobytem w Siemianach i okolicach żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego.

Świadkiem obecności partyzantów dowodzonych przez legendarnego Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę” był Hans von Lehndorff, niemiecki lekarz, który przebywał w Suszu i Iławie po przejściu frontu. Lehndorff, będąc świadkiem radzieckiej okupacji tych terenów oraz późniejszego przejęcia władzy administracyjnej przez Polaków, utrwalił swoje wspomnienia w książce „Dziennik z Prus Wschodnich”. Pod datą 7 czerwca 1946 roku zanotował:

Tym razem w Schwalgendorfie działo się coś szczególnego. Kiedy się tam pojawiłem, miejscowość była zajęta przez polskich partyzantów. Czterdziestu chłopa przyjechało dwoma ciężarówkami. Miejscowym Rosjanom kazali się rozebrać do bielizny i zamknęli ich w piwnicy. Inni zostali na wiejskiej drodze publicznie rozbrojeni, rozebrani i też odprowadzeni do piwnicy. Polacy wyprzęgli ich konie i jeździli na nich na oklep po okolicy. Skorzystali po tym z moich lekarskich usług i na koniec zaprosili na jedzenie, które młodsza Pani H. właśnie ugotowała dla Rosjan. Przez cały dzień nikomu nie wolno było opuścić wsi. Późnym wieczorem zwinęli żagle.

Historia ta została szerzej opowiedziana w siódmym odcinku podcastu „Kronika zaginionego miasta”.

Historie ze starych gazet

Podczas spacerów organizowanych przez Michała Młotka i Dariusza Paczkowskiego uczestnicy dowiadują się o ciekawostkach, które ukazują historię miejsc z nieznanej dotąd perspektywy. Ich źródłem są między innymi przedwojenne gazety, pełne detali, które nie znajdują się w innych publikacjach ani książkach. Dzięki skrupulatnemu przeszukiwaniu dawnych wydawnictw, przewodnicy przywołują historie, które inaczej zostałyby zapomniane.

Na potrzeby niedzielnego spotkania w Siemianach, organizatorzy przywołali trzy interesujące notatki prasowe, pochodzące z XIX wieku i opublikowane w toruńskiej gazecie „Thorner Presse”. Pierwsza, z września 1890 roku, opisywała dramatyczną konfrontację między leśniczym. Druga notatka, z listopada 1891 roku, dotyczyła fałszerstwa dokonanego przez jednego z mieszkańców Siemian. Trzecia, z lutego 1890 roku, była poruszającą relacją o tragicznej śmierci trzech osób, które utonęły w Jezioraku. Tę ostatnią notatkę można przeczytać poniżej w całości:

Iława, 8 lutego 1890 roku: Niepewna pokrywa lodowa na jeziorze Geserichsee doprowadziła w środę do śmierci trzech osób. Krawiec Mursch ze Schwalgendorfu zamierzał udać się do Saalfeld, aby kupić świnię i postanowił pokonać drogę, przesuwają się po gładkiej powierzchni lodu na sankach, odpychając się piką. Najprawdopodobniej nie zauważył dużej szczeliny w lodzie, w której później znaleziono jego ciało. Tego samego dnia dwóch synów chłopa Mauritza w wieku 10 i 17 lat przechodziło przez lód, aby zebrać drewno z lasu położonego po przeciwnej stronie jeziora. Kilku ludzi widziało, jak obaj bracia siedzieli na sankach i odpychało się pikami. Obydwaj wpadli do szczeliny w lodzie, z której rybacy wyciągnęli ich ciała jeszcze tego samego dnia.

Widok na Siemiany z lotu ptaka

Spacer po Siemianach trwał ponad dwie godziny, gromadząc około 70 uczestników. Wśród nich znaleźli się nie tylko mieszkańcy Siemian, ale także osoby z Iławy i innych okolicznych miejscowości.

Spacery, które organizujemy, to nie tylko okazja do opowiadania o historii, ale także do odkrywania jej na nowo wspólnie z uczestnikami naszych inicjatyw – podsumowuje niedzielne spotkanie Dariusz Paczkowski.

 

Przewodnicy zapowiedzieli, że ze względu na ogrom bogactwa lokalnej historii, której nie udało się w pełni omówić podczas tego spaceru, niewykluczone jest, że powrócą do Siemian, by kontynuować swoje opowieści.

Michał Młotek
Michał Młotekhttps://www.michalmlotek.pl
Michał Młotek – mieszkaniec i miłośnik Iławy, znawca regionu, samorządowiec, radny

chętnie czytane